Jestem mamą zaledwie od trzech miesięcy, ale już teraz mogę
powiedzieć, że macierzyństwo to super sprawa. Wiecie za co je lubię?
Chociażby za możliwość przeniesienia się do wspaniałego świata wierszy i
wierszyków, bajek i bajeczek, rymowanek, wyliczanek i przeróżnych
opowiastek.
Mimo, że Natalka ma dopiero trzy miesiące już zapoznaję ją z panem Brzechwą.
Bajki i wierszyki Brzechwy chyba nigdy się nie zestarzeją, mówią o tym co zawsze nam towarzyszy, z czym musimy się mierzyć,
o naszych kłopotach i wadach. Pod postaciami zwierzęcymi ukryte są
przecież nasze ambicje, przywary i złe cechy, które w rymowany i
rytmiczny sposób są wyśmiewane przez autora. A przy tym wiersze są
pogodne i zabawne. Czyli po prostu mądre.
Ponieważ Natalka jest jeszcze malutka staram się uczyć wierszyków na
pamięć, żebym mogła recytować wierszyki patrząc jej w oczy, gestykulując
i uśmiechając się. I wiecie co? Ona to naprawdę lubi! Wiemy już
dlaczego koziołeczek boi się stonogi i chustki, co ma cztery rogi,
zastanawiamy się szczerze skąd się wzięły dziury w serze, mamy kłopot
świeży, czemu jeż się tak najeżył i wiemy czemu ślimak się opiera i nie
chce dostać sera.
Uczenie się wierszyków to nie tylko frajda dla
Natalki, ale też niezły fitness dla mnie, a dokładniej dla mojego
umysłu, bo w czasach kiedy mamy tak łatwy dostęp do wszelkich treści i
wiadomości, kiedy ostatnio nauczyliście się czegoś na pamięć?
Postanowiłam zatem, że będę tu wrzucać czasem coś mądrego, dziecięcego dla każdego poważnego dorosłego.
A pierwszy cytat o żonie ślimaka, żeby zrobić Wam na więcej smaka.
W tym wierszyku Brzechwa uderza w upierdliwość żon, zgadzacie się z nim?
Hej, fajny blog! :) Ja mojej 6-miesięcznej Róży postanowiłam kompletować już teraz biblioteczkę bajeczek dla dzieci i poluję na różne "białe kruki" dziecięcej literatury. Mam z tego dużo frajdy. Jestem ciekawa czy ona kiedyś to doceni i będzie miała podobny gust... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Dziękujemy :) a co ciekawego macie już w swojej biblioteczce? Na pewno Różyczka to doceni ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubimy Brzechwę :) a teraz najczęściej czytam mojej czteroletniej Natalii :) Witamy i pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńTeż Natalka :) Miło nam Was poznać. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń