wtorek, 31 stycznia 2017

O nas w pięciu zdaniach.


Bardzo dużą radość sprawiły mi Wasze miłe słowa i pozytywne emocje, które do mnie dotarły, po tym jak zdecydowałam się na prowadzenie bloga. Jednak ponieważ nie wszyscy znają naszą modrzewiową rodzinkę pomyślałam, że warto się Wam przedstawić. Nie chcąc tworzyć długich biografii postanowiłam, że napiszę o nas zaledwie kilka zdań. A dokładnie pięć. Czemu akurat tyle?
Podczas ostatnich Świąt Bożego Narodzenia mama Marcina, ostatnio występująca w roli Babci Krysi, która jest filolożką, antropolożką i zna się na ludziach, poprosiła moją siostrę, aby opowiedziała o sobie w pięciu zdaniach. Z pozoru proste zadanie okazało się wcale nie takie łatwe. Okazało się natomiast intrygujące i ciekawe, ponieważ pozostali członkowie mojej rodziny bardzo chętnie się go podjęli. 

A zatem 

Pięć zdań o mnie.

Znajomi nazywają mnie Rybka. Jestem wrażliwa, łatwo się wzruszam i czasami za bardzo przejmuję. Nie lubię galerii handlowych, obrażalstwa i prasowania. Chętnie podejmuję wyzwania, uwielbiam zagadki i nigdy się nie poddaję.  Do szczęścia niewiele mi potrzeba, czasem wystarczy tylko trochę słońca.

Pięć zdań o Marcinie.

Marcin jest radcą prawnym i świetnym strategiem. Uwielbia rywalizację, ale nie lubi przegrywać. Imponuje mi swoją mądrością, grą w scrabble i obyciem żeglarskim. Marcin ogląda wszystkie mecze NBA i kibicuje drużynie LeBrona. Czasem miewa konserwatywne podejście do świata i zawsze mówi to, co myśli. 

Pięć zdań o Natalce.

Nazywamy ją Małą Rybką. Dzielna z niej dziewczynka, która ma już trzy miesiące. W wolnym czasie czytuje Brzechwę i przygląda się swoim malutkim rączkom i malutkim stópkom. Mała Rybka jest dużym śpiochem i jeszcze większym przytulasem. Jej ulubione miejsca to łóżko rodziców i ręce mamy.

Pięć zdań o naszej rodzince.

Bardzo ważne są dla nas wspólne posiłki. Wakacje spędzamy żeglując po naszych ukochanych  Mazurach. Lubimy się przekomarzać, bo mamy poczucie humoru i dystans do siebie. Dobrze czujemy się wśród innych ludzi. Stanowimy zgraną drużynę, więc nikt nie pokona nas w kalambury.


Pięć zdań o blogu.

Blog ma umilać nam wszystkim czas. Blog chce, aby każdy znalazł tu coś dla siebie. W nazwie bloga wyraz „love" czytamy jako „lowe”, bo ModrzewioweLove ma się rymować. Znajdzie się tu coś o dzieciach, gotowaniu, zdrowiu, urodzie i może nawet modzie. Blog, tak jak my, lubi towarzystwo, więc zachęca do lajkowania i komentowania. 


A Wy potraficie opowiedzieć o sobie w pięciu zdaniach?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz