wtorek, 7 lutego 2017

Sprawdź czy masz w szafie modową Wielką Siódemkę.

Świat zasypuje nas kolorowymi magazynami modowymi, na każdym kroku widzimy przykuwające uwagę bilboardy, na których jakaś gwiazda reklamuje sieciowy sklep z ciuchami. Ciągle zmieniające się trendy, promocje i wyprzedaże kuszą nas i przyciągają. Powstaje zatem pytanie: jak być modnym i nie zwariować? Jak mieć klasę i dobrze czuć się we własnej skórze?


Jakiś czas temu Mama Krysia pożyczyła mi książkę Paryski szyk. Podręcznik stylu Ines de la Fressange. Dziś znowu do niej powracam, by podzielić się z Wami wskazówkami i radami, które zawarła w niej jedna z najsłynniejszych modelek i francuska ikona szyku, a które bardzo sobie cenię.
Na początku muszę dodać, że należę do zapewne małej grupy kobiet, która nie ma szafy wypełnionej po brzegi milionem ubrań i nie biegam po sklepach, by kupować wszystko co jest teraz trendy. Nie jestem fashionistką i nie ukrywam, że nie interesuje mnie za bardzo świat mody, ale jak każda kobieta lubię przecież ładnie wyglądać. Uwierzycie, jeśli powiem, że mam mniej ubrań niż mój mąż? Uwierzycie, że wcale nie jest mi z tym źle? Iness de la Fressange twierdzi, że dumna i stylowo ubrana paryżanka powinna mieć w szafie siedem podstawowych elementów, a reszta to już tylko kwestia kompozycji i dodatków
I całkowicie się z nią zgadzam!




Tymi elementami są:

1. Blezer - wydobądź z niego kobiecą nutę.
2. Prochowiec- nie zakładaj go do długiej spódnicy, bo będziesz wyglądać jak posąg.
3. Granatowy sweterek- nigdy nie łącz go z żółcią.
4. Top- cielisty odcień to modowe faux pas.
5. Mała czarna- koniecznie prosta.
6. Idealne dżinsy- warto, żeby były dobrze dobrane do sylwetki.
7. Skórzana kurtka- nigdy nie zakładaj jej do motocyklowych butów.

Osobiście uważam, że należałoby do listy dodać jeszcze białą koszulę, ponieważ w niej zawsze wygląda się dobrze. Elegancki kołnierzyk i  pracujące na niej światło, rozświetlające buzię sprawiają, że jest to moje modowe "must have".



W książce zawartych jest też sporo cennych rad i uwag, które staram się wykorzystywać. Są to m.in.:

- Paryski styl to podejście do życia i stan umysłu.
- Najważniejsze, żebyś czuła się dobrze w swoich ciuchach.
- Nie podążaj ślepo za trendami.
- Akcesoria to najistotniejszy element stylu.

- Podróbki są poniżej poziomu mody.
- Nigdy się nie zaniedbuj.
- Różowa szminka i leginsy są passé.


- Buty pod kolor torebki?- jeśli chcesz być starsza o 10 lat.
- Lepsza para naprawdę pięknych butów niż cały pokój byle jakich.



Dla mnie bardzo istotnymi elementami stylu i ubioru są także biżuteria oraz perfumy. O tych ostatnich autorka niestety zapomniała w książce wspomnieć. Najbardziej lubię drobne kolczyki w odcieniach niebieskiego oraz swoją obrączkę. Nie uznaję wielkich wisiorów, zwłaszcza gdy są z plastiku. W kwestii perfum używam tylko oryginalnych i nie oblewam się nimi od stóp do głów, dlatego 50 ml wystarcza mi na naprawdę długo, a wybierając nowy zapach, zawsze wybieram coś z nowości. Najczęściej dostaję je w prezencie od męża, choć przyznam, że gdy po otrzymaniu pierwszej premii poszłam do drogerii i kupiłam sobie buteleczkę Si Armaniego  byłam wniebowzięta, taka wolna i niezależna, a to cenię sobie przecież najbardziej. Biżuteria i dobre perfumy sprawiają, że czuję się pewna siebie i zadowolona nie tylko ze swojego wyglądu, ale i życia i uważam, że są nieodłącznym elementem dobrego stylu.

A Wy jak sądzicie, co to znaczy mieć paryski szyk? Macie w swoich szafach Wielką Siódemkę? Co jest Waszym modowym "must have"? Co dopisałybyście na listę modowych rad i uwag?


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz